Jeszcze brak w nas siły spokoju, nasi włodarze czyhają na takie sytuacje, kłótnie, wrzaski, kablowanie to dla nich woda na młyn, no i co kolego z AKP, narobiłeś smrodu kłótnia z kierownikiem nic nie wniosła, lżej Ci,a prezesi załatwiają takie spory na zasadzie "palec boli - utnij rękę", nie pierwszy to raz nie ostatni, ludzie tylko w grupie jesteśmy silni, bez zwad i sporów, kolektywnie, może to trąci socjalizmem, ważne że działa, jeden za wszystkich wszyscy za jednego, podsłyszałem że przez niezgodność poglądów ubędzie nam kolegi z działu eksploatacji, porządny gość idzie na magazyniera, czy to jego wina? Siłą ciepłowni zabobrze był kolektyw, no i co, zaczyna się pieprzyć, W PEC miasto wiecznie dym ich sprawa a po co nam wzorce czerpać od miasta, nie dajmy się zwariować, ocknijcie się,  :*